Karolina Szymczak urodziła się 25 października 1991, ma 32 lata. Od swojego męża Piotra Adamczyka jest młodsza o 18 lat.
Szymczak nie ukrywa, że cierpi na endometriozę, czyli trudną do zdiagnozowania i bolesną chorobę przewlekłą, na którą cierpi wiele kobiet w wieku rozrodczym (u chorych błona śluzowa macicy występuje poza jej jamą).
Aktorka na social mediach edukuje w temacie endometriozy. Okazuje się, że wspiera ją mąż. Karolina Szymczak i Piotr Adamczyk w sobotę pojawili się w “Dzień Dobry TVN”, aby porozmawiać o tym dokuczliwym schorzeniu z Marcinem Prokopem i Dorotą Wellman.
– Jest to bardzo silny ból miesiączkowy, ale u mnie były też bóle lędźwiowe – bardzo silne i problemy z jelitami. Od dziecka mam problemy z jelitami, a jako nastolatka bardzo się męczyłam. U mnie nawet nie ta miesiączka była aż tak straszna, jak te bóle współistniejące przy endometriozie – opowiadała 32-latka.
Szymczak wyjawiła, że bardzo długo czekała na prawidłową diagnozę.
Dodała, że obecnie jest “na bardzo silnych lekach, które trochę czasami mnie wyłączają z życia”.
Wraz z Adamczykiem aktorka założyła edukacyjną przestrzeń EndoMe poświęconą tej chorobie. – Nazywamy się EndoMe i to jest nasz wspólny projekt z Piotrem. Bardzo się cieszę, że tutaj dostałam to wsparcie od Piotra – mówiła Szymczak.
– Ja tę chorobę przerzuciłam na coś dobrego. Jest to portal edukacyjny, na którym podnosimy świadomość społeczeństwa na temat tej choroby. Wydaje mi się, że powinniśmy zacząć od społeczeństwa. Jeżeli lekarze nie są w stanie nam pomóc na tę chwilę, to dobrze by było, jakbyśmy my same potrafiły określić, czy rzeczywiście to może być endometrioza i wtedy pójść do specjalisty – opowiadała.
Adamczyk stara się wspierać żonę jak może, chociaż podkreśla, że nie potrafi jej ulżyć w cierpieniu.
Aktor dodał, że wraz z żoną dowiedział się sporo o endometriozie w USA, gdzie “świadomość społeczna na temat tej choroby jest na dużo wyższym poziomie niż u nas”.
Z kolei Szymczak dodała, że objawy endometriozy zależą od jej stadium. – Może być tak, że kobieta walczy z niepłodnością i dopiero wtedy się dowiaduje, że choruje na endometriozę. Nic jej nie boli, a ma dość zaawansowaną chorobę i potrzeba operacji – mówiła żona Piotra Adamczyka.
Dodała, że “są kobiety też, które bardzo cierpią”.