Doda już w najbliższy weekend (w niedzielę 30 kwietnia) zagości w “Dzień Dobry TVN”. Artystka nie tylko udzieli wywiadu, ale także wykona na scenie programu swój najnowszy singiel “Zatańczę z Aniołami”. To piąty singiel z płyty “Aquaria”, która pokryła się platyną.
“Utwór szczególny, opowiadający o stanie ducha, o chorobie i drodze do zwycięstwa nad nią” – podano w opisie teledysku, który miał swoją premierę na YouTube 22 kwietnia.
“Ta choroba to depresja, choroba duszy, czyli czegoś nienamacalnego, ale istniejącego. Potrafi wciągnąć w mrok, gdzie tracimy głos, zamknięci w ciasnych, czterech ścianach swojego umysłu. Fabuła teledysku właśnie nas tam zabiera. Doda w samym środku chaosu. Z przyklejonym uśmiechem do świata zewnętrznego zakłada maski, które zapewniają jej ochronę przed nim. To jednak tylko pozory i bardzo krucha zbroja, która powoli rozpada się doprowadzając do najgorszego” – podkreślono.
Portal Plotek ustalił, że w dniu wizyty Dody, poranny program TVN poprowadzi duet Anna Kalczyńska oraz Andrzej Sołtysik. Pierwotnie media rozpisywały się o tym, że miała to być Dorota Wellman i Marcin Prokop.
Inni zastanawiali się zaś, czy istnieje szansa na to, że będzie to żona Radosława Majdana, Małgorzata Rozenek wraz z Krzysztofem Skórzyńskim.
Sama artystka odniosła się ostatnio do takiego scenariusza w rozmowie ze wspomnianym już portalem.
To dość zaskakujące, bo jeszcze niedawno piosenkarka pytana o to, czy ma preferencje, co do gospodarzy programu, odrzekła: “Ja nie wybieram sobie żadnej pary. To zostało powiedziane i wybrzmiało, że Marcin z Dorotą chętnie mnie zobaczą na swojej kanapie. Nie rozumiem, dlaczego nie Agnieszka i nie Rozenek. To byłby wywiad życia. No ale jakby to też rozumiem, nie każdy ma odwagę. Ja to bardziej podchodzę na luzie i z poczuciem humoru”.
Doda od 2014 roku nie pojawiała się na antenie telewizji TVN. W wielu wywiadach podkreślała, że miała zakaz występowania w tej stacji. W lutym tego roku na instagramowym profilu “Dzień dobry TVN” pojawiła się relacja, w której napisano: “Hej Doda! To jak? Widzimy się u nas 3 marca? Zapraszamy!”.
Wówczas stacja zaproponowała wokalistce jeden termin, który jej nie pasował, w związku z czym musiała odmówić. Na szczęście szefostwo stacji skontaktowało się ponownie z Dodą, załagodziło sytuację i ponownie zaprosiło artystkę do udziału w popularnym paśmie śniadaniowym.
Potem Rabczewska na łamach jednego z tabloidów przedstawiła kulisy rozmowy z szefostwem telewizji TVN. Zdradziła, że została przeproszona przez władze stacji i jak się okazało zaproponowano jej nowy termin.