Córka Anny Przybylskiej w święto wszystkich mam wrzuciła na swój instagramowy profil nowy wpis. Dodała urocze zdjęcie z rodzicielką. To archiwalna fotografia, na której Oliwia Bieniuk jest jeszcze małą dziewczynką.
W opisie zamieściła fragment wiersza Wisławy Szymborskiej: “Coś się tu zaczyna o zwykłej porze. Coś tu się nie odbywa, jak powinno. Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma”.
Na koniec zwierzyła się, że mocno tęskni za swoją mamą. Fani okazali jej wsparcie w komentarzach. Chętnie dzielili się też swoimi historiami.
W październiku 2022 roku minęło osiem lat, odkąd nie ma już z nami Anny Przybylskiej. Zanim zdiagnozowano u niej raka trzustki, skarżyła się na inną dolegliwość. Chodziło o bóle żołądka, co przekładało się na jej samopoczucie i doprowadziło ją do depresji.
W sierpniu 2013 r. przeszła operację usunięcia guza, jednak jej stan szybko się pogorszył. Odeszła dokładnie 5 października 2014 r. Zostawiła w bólu fanów, przyjaciół z branży, ale przede wszystkim rodzinę, ukochanego i troje dzieci. Ich najważniejszym opiekunem pozostał Jarosław Bieniuk. Pomagała mu ich babcia, Krystyna Przybylska.
Najstarsza córka Przybylskiej i Bieniuka poszła w ślady mamy. Ma już za sobą pierwsze kroki w show-biznesie. Wystąpiła w “Tańcu z gwiazdami”. Chętnie angażuje się też produkcje telewizyjne.
Oliwia w mediach społecznościowych czasem dzieli się wspomnieniami dotyczącymi swojej zmarłej mamy. Kilka tygodni temu nawiązała do rozmów, które przeprowadzała z rodzicielką, gdy ta była już mocno chora.
Bieniuk próbuje swoich sił w aktorstwie, a w dodatku podjęła też edukację w tym kierunku na jednej z warszawskich uczelni. W jednym z wywiadów przyznała, że nie wie, czy jej rodzicielka byłaby zadowolona z podejmowanych przez nią decyzji.