Decyzja zawsze pociąga za sobą jakąś odpowiedzialność i niekiedy trudno nam ją dźwignąć. Jednak niezdecydowanie może stać się prawdziwą udręką, gdy blokuje nas na każdym kroku.
Nasze niezdecydowanie wynika z różnych czynników. Na pierwszy plan wysuwa się lęk przez krytyką i lęk przed porażką. Niekiedy sztucznie nadajemy przesadne znaczenie naszej decyzji i wówczas obawiamy się, że błędny wybór pociągnie ze sobą poważne konsekwencje.
Z drugiej strony wpadamy w błędne koło, mając przekonanie, że na pewnym etapie powinniśmy mieć 100% pewności i tylko ta całkowita pewność upoważnia nas do świadomego podjęcia decyzji.
Nasze niezdecydowanie bierze się z tego, że z żadnym wyborem nie chcemy się tak naprawdę identyfikować.
Jak zwalczyć w sobie niezdecydowanie i opanować trudną umiejętność wybierania? Oczywiście, nie musi być tak, że na zawsze pozbędziesz się niezdecydowania, ale być może uda ci się zapanować nad lękami i nie wyolbrzymiać błahych spraw.
Po pierwsze, ustal, jak dalekie czasowo konsekwencje ma twoja decyzja. Czy to wybór produktu spożywczego w sklepie, czy kierunku studiów, na którym będziesz przez kolejne kilka lat? Jeśli konsekwencje są długoterminowe, rozważ, co w najgorszym razie się stanie, gdyby wybór ci nie odpowiadał, i jak możesz rozwiązać ten problem (np. mogę zmienić kierunek studiów). Zastanów się, czego oczekujesz i znajdź to, co spełnia twoje oczekiwania.
Ponadto są jeszcze dwie proste rady. Pierwszą z nich jest rozmawianie o wątpliwościach z kimś jeszcze, kto być może pomoże ci podjąć decyzję. Drugą jest danie sobie określonego czasu na podjęcie decyzji.
Pamiętaj, że życie składa się z wyborów i wielu dokonujesz nawet nieświadomie. Nie dręcz się, a staraj maksymalnie dużo wyciągnąć dla siebie z podjętych decyzji.