Jan Nowicki był wybitnym artystą. Wiadomość o jego śmierci wstrząsnęła światem kultury i jego najbliższych. Pogrzeb odbył się tydzień później w kościele parafialnym św. Urszuli w Kowalu.
Kobieta blisko dwa miesiące po odejściu męża zdecydowała się udzielić wywiadu dla “Faktu”. Zapytana o dolegliwości Jana Nowickiego przyznała, że on sam nie lubił rozmawiać o chorobach. – Uważał, że to jest bardzo nieeleganckie – dodała.

Kobieta zaprzeczyła, jakoby aktor chorował na serce. Wspomniała o miażdżycy i operacji udrożniania żył i tętnic, którą miał zaplanowaną w połowie grudnia. Podobny zabieg przeszedł w lipcu.
Jan Nowicki był wybitnym artystą. Znamy go m.in. z “Sanatorium pod Klepsydrą”, “Magnata”, “Wielkiego szu” czy filmu “Niepochowany”. Wiadomość o jego śmierci wstrząsnęła światem kultury i jego najbliższych. Pogrzeb odbył się tydzień później w kościele parafialnym św. Urszuli w Kowalu.
Kondratowicz odpowiedziała też na pytanie, “jak znosi żałobę”. Szczerze opowiedziała, że bardzo źle, ale w trudnych chwilach może liczyć na pomoc przyjaciół.
Nowicki przyszedł na świat w 1939 roku. W latach 1958–1960 studiował na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Potem podjął też studia w PWST w Krakowie. Ukończył je w 1964 – w tym samym roku zadebiutował też w “Zaproszeniu do zamku” na deskach Starego Teatru w Krakowie.
Był związany z kabaretem Piwnica pod Baranami, a w swoim życiu zagrał łącznie blisko 200 ról teatralnych i filmowych. Został odznaczony m.in. Złotym Krzyżem Zasługi oraz Złotym Medalem “Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.