Obecnie większość internautów, słysząc “Krzysztof Stanowski”, myśli automatycznie jedno – to ten dziennikarz, który “zdemaskował” Natalię Janoszek. Faktycznie ostatnie miesiące jego pracy były poświęcone właśnie temu medialnemu “dochodzeniu”.
Efekt? Film pod tytułem “Bollywoodzkie Zero: Natalia Janoszek. The End”, który zadebiutował na YouTube – mimo zakazu sądowego – w piątek 28 lipca, zanotował na ten moment ponad sześć milionów odsłon.
Dziennikarka, którą wielu kojarzy ze śniadaniówki TVN-u, odniosła się szerzej do zamieszania z Janoszek w rozmowie z Jastrząb Post.
“Nigdy nie poznałam jej osobiście. W momencie, kiedy pierwszy raz się pojawiła, może to w DD TVN, gdzieś coś widziałam, gdzieś przeczytałam. Szczerze mówiąc, zrobiłam podobny research, tak jak w pierwszym filmie zrobił Krzysztof i było bardzo łatwo znaleźć to, co on znalazł” – oznajmiła.
“To są jakieś filmiki, jakieś niszowe rzeczy. Szczerze mówiąc, byłam zaskoczona tym, co potem zaczęło się dziać. Ale to nie mój cyrk, nie moje małpy. To nie był mój temat. Nigdy nie robiłam wywiadu z Natalią, nigdy się z nią nie zetknęłam, więc przestał mnie ten temat interesować” – wyjaśniła.
Wendzikowska postanowiła doradzić Janoszek, co powinna zrobić w obecnej sytuacji. Dziennikarka poleca jej, aby pokazała internautom i swoim followersom prawdziwą twarz. Dała do zrozumienia także, że w obliczu takiej zadymy wskazane by były publiczne przeprosiny.