Vega kręci film o Putinie pod nowym pseudonimem
Patryk Vega już nie raz odgrażał się, że chce podbić zagraniczny rynek. Uważa, że nad Wisłą, pomimo finansowego sukcesu, jest niedoceniany.
Na celownik bierze Władimira Putina. W filmowej biografii chce opowiedzieć o jego gangsterskich początkach, gdy prezydent Federacji Rosyjskiej był jeszcze burmistrzem Sank Petersburga, a całość zakończyć na wojnie w Ukrainie.
Film miał roboczy tytuł “The Vor in Law”, co nawiązywało do rosyjskiego określenia na kogoś w stylu “ojca chrzestnego”. Obecnie projekt funkcjonuje pod nazwą “Putin” – do sieci trafił koncepcyjny trailer, czyli zwiastun pokazujący wizję reżysera.
Użyto do tego technologii deep fake, która na twarz aktora nałożyła podobiznę niesławnego polityka. Podobnie zrobiono z Borysem Jelcynem i Billem Clintonem. W tle z kolei słyszymy fragment piosenki “Toxic” Britney Spears.
“Zajebiste, takie kino klasy E puszczane na Sci Fi o 3 w nocy”, “Szczerze powiedziawszy to nie spodziewałem się, że Vega weźmie argument ‘sztuczna inteligencja zrobiłaby lepszy film od ciebie’ na poważnie. I to tak na POWAŻNIE poważnie”, “Wygląda ch*jowo, czyli Vega wciąż utrzymuje swój poziom”, “Oni nam zrobili prowokacje rakietą, a to nasza odpowiedź” – czytamy w komentarzach pod zwiastunem.
Choć w trailerze komputer generuje twarz Putina, to w samym filmie ma wystąpić “międzynarodowa gwiazda”. Nie znamy jednak jej nazwiska. Film będzie eksplorował “umysł Putina i rosyjską duszę”. Ma kosztować 12 milionów dolarów i być kręcony w Polsce, na Litwie i Malcie.