Justyna Steczkowska niedawno zaskoczyła wyznaniem na temat Konkursu Piosenki Eurowizji. Gwiazda w jednym z odcinków nowego sezonu “The Voice of Poland” poinformowała, że poważnie rozważa ponowny udział w jednym z największych widowisk muzycznych w Europie.
Gdyby do tego doszło, mogłaby zostać pierwszą uczestniczką w historii konkursu, która powróciłaby na eurowizyjną scenę po bardzo długiej przerwie, aż 29 latach.
Wyznanie wokalistki zszokowało nie tylko fanów Eurowizji, ale również ogólnopolskie media. Jej występ z 1995 roku, kiedy wykonała w Dublinie utwór “Sama” jest uważany przez krytyków konkursu za jeden z lepszych w historii. Choć wówczas artystka zajęła zaledwie 18. miejsce, dziś wielu uważa, że znalazłaby się w ścisłej czołówce.
Przypomnijmy, że Justyna Steczkowska wystąpiła jako druga reprezentantka Polski na Konkursie Piosenki Eurowizji. Nasz kraj zadebiutował w 1994 roku, kiedy w Dublinie podczas 39. konkursu wystąpiła Edyta Górniak z piosenką “To nie ja”. Warto podkreślić, że nikt do tej pory nie był w stanie pobić jej sukcesu, gdyż artystka zajęła wówczas 2. miejsce. Wokalistka w najnowszym wywiadzie wróciła wspomnieniami do tego czasu.
– Kiedy myślę o Eurowizji, tęsknię za Wiktorem Kubiakiem, który wtedy był ze mną w Dublinie, w Irlandii. To jest moje pierwsze skojarzenie, że go nie ma, a wtedy był. A drugie to jest to, że po raz pierwszy tak bardzo mocno świadomie odczułam, jak pracuje przestrzeń energetycznie. Wydarzyło się tam kilka cudów, o których na razie nie będę mówić, może kiedyś opowiem. Które dały mi do myślenia potem – wspominała tajemniczo Górniak w rozmowie
Artystka w trakcie wywiadu postanowiła odnieść się do słów swojej koleżanki, z którą niegdyś zasiadała na fotelach trenerskich w popularnym show Telewizji Polskiej. Edyta Górniak nie ma wątpliwości, że widziałaby Justynę Steczkowską ponownie na eurowizyjnej scenie.
– Dzisiaj każda z nas ma już dużo doświadczenia i myślę, że każda z nas swobodniej by się czuła na takiej scenie międzynarodowej i może trochę więcej by wykorzystała, wtedy nie było social mediów, to się tak nie niosło bardzo. Wszystko było analogowe, dopiero teraz mamy digital – podsumowała Edyta Górniak.