Schuberth przez lata był jednym z najpopularniejszych prezenterów i piosenkarzy. Dorobił się w tym czasie znacznego majątku. I tak jednak martwi się o swoją przyszłość. Ma to związek z wysokością emerytury.
Rudi w 2021 roku w rozmowie z “Faktem” zdradził, że otrzymuje świadczenie wynoszące blisko 1200 złotych miesięcznie, co według niego jest po prostu “żenadą”.
– Od czasu do czasu będę musiał nadal występować i pokazywać się publicznie, bo ta moja emerytura to jest po prostu żenada. Artyści nie mają żadnych emerytur… – ocenił.
Przypomnijmy, że Rudolf (Rudi) Schuberth w młodości, studiując na Politechnice Gdańskiej, założył z kolegami Okolicznościowo – Rozrywkowy Syndykat Wały Jagiellońskie.
To miała być tylko zabawa przyjaciół w kabaret śpiewający piosenki – skończyło się jednak na wielkiej karierze i hitach takich jak: “Córka Rybaka” i Wars Wita”, które znała cała Polska. Szczyt kariery Rudi osiągnął, gdy został prowadzącym “Śpiewające fortepiany”.