Maryla Rodowicz od lat regularnie gra w tenisa. Artystka ochoczo ogląda także mecze “młodej rakiety”, Igi Świątek.
W środę (9 sierpnia) Świątek rozegrała spotkanie z wymagającą rywalką, którą była Karolina Pliskova (23. WTA). Wygrała spotkanie 7:6(6), 6:2, chociaż w pierwszym secie miała sporo problemów.
Okazuje się, że Rodowicz śledziła pojedynek Polki i Czeszki. W facebookowym wpisie podzieliła się swoimi przemyśleniami, które wcale nie były związane z grą zawodniczek. Artystka zwróciła uwagę na wymowę komentatora.
“Skończył się mecz Igi Świątek z Czeszką Karoliną Pliskovą. I muszę, no muszę to napisać, do pana komentatora. Sprawdzaj pan, jak się wymawia nazwiska tenisistek, zwłaszcza czeskich zawodniczek. Pliskova nie czyta się Pliśkova, ś tylko twardo Pliszkova, bo, jak jest ptaszek nad s w czeskim języku czyta się sz nie ś, tak, jak np. Bouzkova nie czyta się Buzkova, jak we francuskim, gdzie ou czyta się u, tylko w czeskim języku ou czyta się ou, czyli B-o-u-z-k-o-v-a, Vondrousova” – poinstruowała komentatora Rodowicz.
Piosenkarka w dalszej części posta odniosła się także do stroju Igi Świątek. “Współczuję Idze Świątek źle skonstruowanych spódniczek. To musiał projektować facet, bo kobieta by przewidziała, że nie powinno być z przodu, w krótkiej spódniczce zakładek” – oceniła.
“Ułożenie ich na udzie powoduje przy każdym ruchu nogi podwijanie się materiału. Iga widziała to kątem oka i cały czas musiała poprawiać, współczuję kobiecie. A tył spódniczki powinien być ciut dłuższy, bo wiadomo kobieta ma pupę i tył się skraca” – wyjaśniła.