Lata lecą, a Pawlikowska nadal co jakiś czas raczy internautów wiedzą w zakresie “leczenia” chorób psychicznych. Ostatnio znana podróżniczka i pisarka powróciła do tematu, wrzucając na YouTubie wideo, w którym omawia działanie leków przeciwdepresyjnych.
W pierwszych zdaniach nagrania podkreśla, że “nie jest naukowcem, ani lekarzem”, ale potem asekuruje się wynikami “najnowszych badań naukowych”, z których wynika, że owe medykamenty powodują zmiany w mózgu, uzależniają oraz wpływają negatywnie m.in. na masę ciała.

Zbiórka na pozew przeciwko Beacie Pawlikowskiej. Dym po słowach o depresji
Beata Pawlikowska została zlinczowana za nagranie. Nadmieńmy, że post na Instagramie, w którym promowała najnowsze wideo, zniknął z mediów społecznościowych. Na YouTubie niedostępny jest już także sam filmik z wykładem.
Dziennikarka doigrała się i może mieć poważne problemy? Otóż Maja Herman (lekarka, psychiatrka, prezeska Polskiego Towarzystwa Mediów Medycznych) stworzyła zbiórkę w serwisie Zrzutka.pl na pozew przeciwko Pawlikowskiej. Zarzuciła jej manipulację, m.in. mylenie grup leków.
“Mam serdecznie dość celebrytów, którzy mają wypowiadają się o zdrowiu. Szczególnie o zdrowi psychicznym. W dniu 16.01.2023 na kanale YT Pani Beata P., dziennikarka, płynnie znająca język angielski, opublikowała film, w którym podaje nieprawdziwe informacje, które stanowią niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia setek tysięcy osób chorujących na depresję [pisownia oryginalna – red.]” – podkreśliła Herman w opisie zbiórki.
W środę (18 stycznia, stan na godz. 10.) na założony cel wpłacono 28 tys. zł z 30 tys. złotych. Serwis WirtualneMedia.pl zacytował wypowiedź Pawlikowskiej, która odniosła się do zrzutki. “Chętnie stawię się w sądzie, aby przedstawić wyniki badań tak, jak to zrobiłam w opublikowanym przeze mnie nagraniu” – oświadczyła.