Maja Ostaszewska i Michał Englert poznali się w 2005 roku na planie filmu “Solidarność, Solidarność”, nad którym operator pracował razem z żoną Małgorzatą Szumowską. Do jednego z odcinków pt. “Ojciec” do odtworzenia głównej roli zaprosili właśnie Ostaszewską.
Jej kunszt aktorski, a także niepodważalny urok osobisty wywarł na Englercie nieprawdopodobne wrażenie
“Zauważyliśmy się na imprezie w SPATiF-ie. Zaczęliśmy tańczyć. O świcie na molo wiedzieliśmy, że trudno będzie się rozstać. To była eksplozja. Strasznie się zakochałam” – mówiła Ostaszewska w jednym z wywiadów.
Przez dłuższy czas zakochani mieli ogromne wyrzuty sumienia z powodu złego traktowania żony operatora. Jednak po jakimś czasie postanowili wyznać jej prawdę, ponieważ zrozumieli, że są dla siebie stworzeni. Małżeństwo Michała Englerta zakończyło się ostatecznie rozwodem, a Małgorzata Szumowska z ogromną klasą “zwróciła wolność” swojemu mężowi.
Pomimo tych wszystkich perturbacji, trio tworzy znakomitą ekipę, która często pracuje wspólnie nad różnymi filmami. Ostaszewska i Englert doczekali dwójki pociech, wychowują razem 16-letniego Franciszka i 14-letnią Janinę.
Nastolatek był z nimi podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowym w Wenecji. Właśnie stamtąd pochodzą nowe zdjęcia, które wylądowały a profilu aktorki.
“Wspomnienia z Wenecji. Wspaniały czas z dwójką moich ulubionych ludzi oraz z przyjaciółmi” – podpisała kadr.
“Fajna rodzina… aż miło popatrzeć”; “Piękni ludzie”; “Najlepsza reprezentacja” – pisali fani aktorki. To nie pierwszy raz, kiedy Ostaszewska pokazała 16-letniego syna.
Jakiś czas temu też dodała z nim zdjęcie, a wtedy fani byli jednogłośni co do tego, że Franciszek jest do niej bardzo podobny. Niektórzy pisali, że wygląda jak jej klon.
W mediach wielokrotnie pojawiały się spekulacje, dlaczego Ostaszewska i Englert nie sformalizowali związku, skoro są ze sobą tyle lat.
Gwiazda sama przyznała, że gdy była młodsza, mocno buntowała się przeciwko instytucji małżeństwa. Nie chciała być nigdy oceniana przez pryzmat czy jest mężatką i ma dzieci, czy nie.