Zapowiedziano, że na scenie pojawi się formacja Big Cyc, Enej czy Natalia Szroeder. W sobotę, w pierwszy dzień wakacji o godz. 18:00 ma też pojawić się Malik Montana. Ta informacja wywołała niemałe oburzenie. Twórczość rapera nie od dziś jest bowiem mocno kontrowersyjna.
“Wyrażam sprzeciw wobec koncertu Malika Montany podczas Dni Lubina. Sprzeciw w imieniu swoim – jako kobiety, matki dziewczynki, terapeutki. (…) Gdy wchodzisz na serwis ‘tekstowo.pl’ i szukasz tekstów Malika Montany, serwis pyta – czy masz ukończone 18 lat? Dzieci na Dniach Lubina nikt o to nie zapyta” – zwróciła uwagę lubinianka Edyta Bagińska w poście na Facebooku.
“Malik rymuje o brutalnym, poniżającym seksie. Drwi z kobiet, a gdy któraś punktuje go za seksizm, odpisuje ‘pokaż cycuszki’ lub urządza lincz w mediach społecznościowych. Ujawnił adres chłopaka, który miał go opluć na koncercie, groził, że wysyła do niego ‘Armię Malika’. Zastraszanemu fanowi kazał nagrać i upublicznić upokarzające wideo, dopiero wtedy mu wybaczył” – wymienia Bagińska, przybliżając internautom całokształt działalności Malika.
Co w tej kwestii mają do powiedzenia organizatorzy imprezy? “Poszłam do Urzędu Miasta, potem skontaktowałam się z panem Romualdem Kujawą
O koncercie Malika na rodzinnym festynie napisała też Maja Staśko. “Czy Lubin chce, by 10-letnie dziewczynki słuchały, że za kasę każdy może je wyr*chać? Że mają “siadać na jajach swoim tłustym kuperkiem”? Albo po koncercie ciągnąć druta” – czytamy w jej poście.
Aktywistka przytoczyła też wypowiedzi tamtejszych mieszkańców, którzy “boją się o swoje dzieci”.
“O 18.00, gdy ma być koncert Malika, dzieci zawsze śpiewały z artystami. Nie wyobrażam sobie, żeby nuciły: ‘Zbotoksowana źd*ira, usta i cycki wypchane, Zanim wzięła go do ust, zmoczyła mordę w szampanie”. Nie chcę, by Malik podchodził do mojej młodszej siostry, i by słyszała, jak się odnosi do ludzi” – zacytowała słowa jednej z mieszkanek Staśko.
Okazuje się jednak, że to nie pierwsza taka sytuacja w mieście. “To tutaj miała się odbyć gala prowadzona przez alimenciarza Antka Królikowskiego z inscenizacją walki między Putinem a Zelenskim – po tym, jak odwołano event we Wrocławiu. Teraz ma tu grać Malik, wcześniej wyrzucony z poznańskich Juwenaliów” – podkreśliła Maja.
Kujawa, który jest szefem tej imprezy, w rozmowie z portalem naszemiasto.pl tłumaczył się, że manager Malika zapewniał, iż raper będzie wykonywał tylko “delikatne” utwory. “Lubinianie obawiają się, że takowych brakuje w repertuarze muzyka” – zaznaczył serwis.
Pojawiają się już jednak głosy, że “mieszkańcy zamierzają stworzyć petycję o odwołanie koncertu, który jest organizowany za ich pieniądze”. – Jeśli takową petycję otrzymamy, rozpatrzymy ją, jednak obowiązuje nas umowa i odwołanie koncertu wiązałoby się z karami finansowymi – powiedział Kujawa.