Małgorzata Ohme niedawno udzieliła kilku wywiadów, w których opowiedziała o tym, jak się funkcjonuje w rodzinie patchworkowej po rozstaniu z partnerem. Psycholożka, która niedawno pożegnała się z programem “Dzień Dobry TVN” przyznała, że razem z byłym mężem śmiało mogliby napisać książkę o swoich obecnych relacjach.
Przypomnijmy, że Małgorzata i Rafał Ohme rozstali się w 2015 roku. Jak sama przyznała w rozmowie z Żurnalistą, w przeciwieństwie do wielu małżeństw po rozwodzie, które próbują sobie na siłę uprzykrzać życie ich relacja jest wyjątkowa. Prezenterka nazwała nawet byłego męża przyjacielem.
“Ta relacja jest bardzo, bardzo dobra. Mogę to powiedzieć z pełnym sercem – na 100 procent. Ta relacja jest super dobra, to jest mój mega przyjaciel. I jemu, i mi przyświecała jedna rzecz – żeby dzieci jak najmniej ucierpiały” – poinformowała w podcaście “Rozmowy bez kompromisów”.
Małgorzata Ohme była również gościnią podkastu Pauliny Koziejowskiej i Macieja Orłosia, gdzie przestrzegała przed różnorodnymi sytuacjami, jakie mogą spotkać osoby żyjące w rodzinach patchworkowych. W wielu przypadkach dogadania się z byłym partnerem jest problematyczne, jednak często przez wzgląd na dzieci dorośli powinni się spróbować porozumieć, chociażby w tej kwestii. Dziennikarka podkreśliła, że choć od rozstania minęło już 8 lat to nadal tworzą fantastyczną rodzinę.
Wspomniany “sojusz” dotyczył także tych nieprzyjemnych sytuacji, które miały miejsce w nowych relacjach. Psycholożka przyznała, że jej byłemu partnerowi zdarzało się ingerować w jej kolejne związki, tylko i wyłącznie z troski o nią. Jak sama zdradziła, nie pozwoli na to, by ktoś umniejszył wartość jej byłego męża w stosunku do rodziny.