Po tym, jak Robert Lewandowski zaliczył głośny transfer do FC Barcelony, jego żona Anna i córki przeprowadziły się z nim do Hiszpanii.
“Lewa” oprócz swoich zawodowych zobowiązań i opieki nad dziećmi, wspiera też swojego męża. Chętnie przychodzi z dziewczynkami: Klarą i Laurą na mecze Roberta, aby móc oglądać go “w akcji” prosto z trybun.
Tak było i tym razem, gdy Barca zmierzyła się na Camp Nou z Mallorcą. To ostatnia rozgrywka katalońskiego klubu na stadionie w tej formie. Obiekt został bowiem oddany do remontu.
Lewandowska wrzuciła na swój instagramowy profil urocze zdjęcie. Okazuje się, że młodsza córka Laura mimo hałasu, zasnęła jej na kolanach. Sportsmenka w opisie dodała: “Tak żegnamy Camp Nou”.
Maj to dla Lewandowskich miesiąc pełen okazji do świętowania. Urodziny obchodzą ich córki. Starsza Klara przyszła na świat 4 maja 2017 roku, młodsza zaś 3 lata i 2 dni później.
Ania i Robert od pewnego czasu już nie ukrywają twarzy swoich pociech. Przy okazji ich urodzin opublikowali specjalne posty z życzeniami. Najpierw dla Klary:
Ponadto rodzice postanowili zorganizować dla swoich dziewczynek imprezę urodzinową. Nie brakowało balonów, wymyślnych dodatków i atrakcji. Na Instagramie pojawił się oczywiście kadr z przyjęcia.
Dodajmy, że Anna Lewandowska w jednym z ostatnich wywiadów opowiedziała, jaka jest ich starsza córka Klara.
Z kolei Robert Lewandowski w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego zdradził, że dziewczynki mają zupełnie inne charaktery:
Wspomniał też o tym, że nawet “droga na świat” dziewczynek diametralnie się różniła: – Klary poród trwał 28 godzin, a u Laury 28 minut. To był bardzo ciężki poród, nawet z zagrożeniem życia. To nie były łatwe momenty. I myślę, że dzieci kilka lat od urodzenia mogą czuć, że ten poród nie należał do najłatwiejszych.