Stacja TVN po zmianie szefostwa stawia na odświeżanie formatów. W 15. sezonie Małgorzatę Foremniak zastąpi Julia Wieniawa, a Marcin Prokop zamiast być gospodarzem, dołączy do składu jurorskiego.
W rozmowie decyzję stacji o nawiązaniu współpracy z Wieniawą skomentował Robert Kozyra, czyli były juror “Mam talent” (3. i 4. edycja – red.) i sopockiego konkursu o Bursztynowego Słowika. W niezwykle gorzkich słowach ocenił dotychczasowy dorobek 24-letniej gwiazdy.
– Jestem zdumiony decyzją TVN, by lubianą i utalentowaną aktorkę Małgorzatę Foremniak zastąpić drętwą pseudoaktorką i udającą piosenkarkę, niezdolną Julią Wieniawą. (…) Wieniawa nie ma refleksji co do własnych braków, bo w jej próbach aktorskich i wokalnych nie ma żadnego progresu, a ma oceniać innych, utalentowanych ludzi, którzy w dobrej wierze przychodzą do największego talent show w Polsce, wierząc, że będzie ono ich przepustką do show-biznesu – powiedział.
W środę artystka była gościną sopockiej edycji “Dzień dobry wakacje”. W trakcie dyskusji z Ewą Drzyzgą i Krzysztofem Skórzyńskim dzieliła się swoimi wrażeniami z prowadzenia pierwszego dnia muzycznej imprezy. Wspomniano też o jej nowym angażu.
Julia Wieniawa z entuzjazmem wyrażała się o nadchodzącym zawodowym wyzwaniu. Nie ominęła także krytyki, która spotkała ją ze strony Roberta Kozyry. – Dzisiaj wstałam z takim smutkiem, bo ktoś nieładnie powiedział i skomentował od góry do dołu moją osobę. Szczerze? To boli, to jest nadal we mnie żywe – przyznała.
– To nie jest tak, że się zupełnie nie przejmuję. Staram się brać takie komentarze jako tylko i wyłącznie motywacje do działania dalej. Być może całe życie przez to jestem w takim trybie udowadniania i to jest męczące. Teraz najważniejsze jest to, żeby udowadniać sobie – dodała.
Wieniawa zwierzyła się, że wciąż zdarza jej się spoglądać w komentarze, które nierzadko naszpikowane są przykrymi stwierdzeniami na jej temat.
– Skłamałabym, mówiąc, że nie czytam i że to jest proste być ścianą, po której wszystko spływa. Jestem człowiekiem i każdy ma swoje słabości. Wydaje mi się, że moje zawody są dla ludzi, więc naprawdę interesuje mnie to, co ludzie myślą i jaka jest ich opinia na temat mojej pracy. Najbardziej przejmuje się konstruktywną krytyką, ale najgorszy jest taki bezpodstawny hejt. To jest coś, czego nie mogę zrozumieć swoją malutką główką – powiedziała.