Podczas wizyty w Krakowie Joanna Opozda wraz z synkiem odwiedzili różne miejsca. Była z maluchem m.in. na basenie i dużo spacerowała. Starała się na bieżąco informować swoje obserwatorki i obserwatorów o tym, jakie lokalizacje poleca na spędzanie czasu z małymi dziećmi.
Aktorka stwierdziła, że zahaczy o kocią kawiarnię, o której słyszała pozytywne opinie. Na Instagramie przekazała jednak, że finalnie nie usiadła w środku na kawę.

Potem lokal nagrał zabawny filmik na TikToka, którym dał do zrozumienia, że zapoznał się z relacją Opozdy. W tle podłożono dżingiel z “Faktów” TVN. “Kiedy widzisz, że Joanna Opozda wstawia waszą kawiarnię na InstaStories”
Osoby zarządzające kawiarnią wyjaśniły też, jak wygląda polityka lokalu: “Wyjaśniamy! Do kawiarni wpuszczamy dzieci w wieku szkolnym – za okazaniem legitymacji. Takie zasady ustaliliśmy ze względu na bezpieczeństwo kotów i dzieci”.
Po komunikacie aktorki w mediach ukazało się kilka artykułów. “Dramat Joanny Opozdy! Nie wpuścili jej z dzieckiem do kawiarni” – brzmiał tytuł jednego z nich. Opozda we wtorkowy wieczór (10 stycznia) nagrała w związku z tym sprostowanie na InstaStory.
Opozda przeprosiła za to, w jaki sposób przekazała informację. – Jeśli ktoś się poczuł urażony, to przepraszam, bo ja wcale nie miałam tego na myśli. Ja bardzo szanuję takie miejsca, szanuję miejsca, które pomagają zwierzętom – zapewniła.
Nadmieńmy, że w ostatnim czasie znowu zrobiło się głośno wokół sporu między aktorką a Antonim Królikowskim.