W poniedziałek rano (20 lutego) że w wiosennej ramówce telewizji Polsat widzowie ponoć nie zobaczą Izabeli Janachowskiej. Według publikacji prezenterka miała dokonać transferu do stacji TVN, w której rozpoczynała swoją medialną karierę. Przyczyną decyzji miały być jej nie najlepsze relacje z Edwardem Miszczakiem, z którym miała okazję wcześniej pracować.

View more: Hotdeal – travel: booking, hotel, air ticket
Na te wieści zareagowała sama zainteresowana, która wrzuciła w relacji na Instagramie wymowne stanowisko.v
Skrajnie inne wiadomości podaje portal pudelek.pl, któremu udało się ustalić, że Janachowska nie planuje pożegnania z obecnym pracodawcą. Chociaż prezenterka i Edward Miszczak wcześniej nie mogli “znaleźć wspólnego języka”, zdaje się wszystko zostało wyjaśnione.
View more: Hotdeal – travel: booking, hotel, air ticket
“Iza zazwyczaj jest przebojowa i pewna siebie, ale nawet ona nie potrafiła ukryć nerwów przed pierwszym spotkaniem z Edwardem po objęciu przez niego stanowiska dyrektora programowego Polsatu. Miszczak też miał zresztą swoje wątpliwości, ale okazało się, że błyskawicznie odnaleźli wspólny język” – czytamy na łamach portal
Nowy dyrektor programowy zdecydował, że prowadzony przez Janachowską program “Ślubne pogotowie Izabeli Janachowskiej” doczeka się kolejnego sezonu. “Dyrektor miał kilka uwag do pierwszego sezonu prowadzonego przez Janachowską “Ślubnego Pogotowia”. Sam jednak przyznał, że przyjemnie się go ogląda, a format zasługuje na kontynuację, która ma trafić na antenę jesienią” – podaje źródło Pudelka.
Jak donosi tabloid Izabela Janachowska jest lojalna wobec telewizji Polsat. Stacja także ceni prezenterkę za jej doświadczenie i kompetencje.
“Iza doskonale zdaje sobie za to sprawę, że to Polsat dał jej szansę, na jaką nigdy nie mogła liczyć w TVN (…) To wbrew pozorom twardo stąpająca po ziemi babka, która wie, czego chce. Nowa stacja w nią uwierzyła i z miejsca potraktowała jako pierwszoligową gwiazdę, a to wystarczający powód, by być jej lojalną” – podsumował informator Pudelka.