Interwencja policji miała miejsce w czasie imprezy, która odbywała się w jednym z klubów na warszawskiej Woli. Właśnie tam obchodził urodziny aktor Antoni Królikowski. Policja mediom potwierdziła zatrzymanie. Poinformowano, iż “badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna jest trzeźwy.
View more: Hotdeal – travel: booking, hotel, air ticket
Aktor został zatrzymany. Nie trzeba było długo czekać, by odniósł się do sprawy. Królikowski wydał oświadczenie, w którym przedstawił swoje stanowisko i wyraził zgodę na podawanie jego nazwiska w całości. Na koniec aktor dodał, że nie świętował swoich urodzin w żadnym z warszawskich klubów i bardzo prosi o zaprzestanie pomówień. “Chciałbym zaznaczyć, że nie zażywam narkotyków, co wykazały dzisiejsze testy” – zapewniał.
View more: Hotdeal – travel: booking, hotel, air ticket

Zatrzymanie Antka Królikowskiego jest chętnie komentowane w mediach przez gwiazdy polskiego show-biznesu. Głos na ten temat zabrała między innymi Maryla Rodowicz, trenerka “The Voice Senior” TVP. Królowa polskiej estrady stanęła w obronie aktora, a także przyznała, że jest za legalizacją marihuany.
Głos w sprawie zabrał również Jarosław Jakimowicz, który podzielił się dogłębnym komentarzem w swoim stylu. W poście na swoim Instagramie zasugerował, że w zatrzymaniu Królikowskiego pojawia się zbyt wiele zbiegów okoliczności.
View more: Hotdeal – travel: booking, hotel, air ticket
“Od razu zaznaczam, że Antek Królikowski to ani mój brat, ani swat. Powiem więcej:
denerwował mnie gówniarz swoim zachowaniem i ciągłym spóźnianiem, a graliśmy razem w piłkę w RAP. Taka natura, takie wychowanie, przecież nie każdego trzeba kochać” – zaczął w swoim poście Jakimowicz.
“Ten zły Antek dostaje nagle informacje od pięknej matki swojego dziecka, że może go jak to się mówi wziąć w dzień po swoich urodzinach. Hmm. Przypadek czy wnyki? Urodziny jak to urodziny. Zrywa się Antek o 16.30, żeby nie spóźnić się na widzenie, a już pod domem czeka na niego Policja. Nie jest pijany i robi mu się narkotesty. Nie ma koksu, mdma etc., ale ma ślady maryśki. Coś strasznego” – kontynuował gwiazdor TVP.
View more: Hotdeal – travel: booking, hotel, air ticket
Na koniec prezenter podsumował, że poinformowanie policji to “prezent od ‘byłej rodzinki'”. Nawiązał także do syna aktora, Vincenta, o którym zdaje się nikt nie pomyślał. “Myślę, że po raz kolejny ktoś zapomina o dobru dziecka. Każdy o tym gada a jak już… to robi takie bagno. Komu? Antkowi? Nie dziecku” – podsumował Jakimowicz.