Julia von Stein to celebrytka znana z programów “Królowe życia” i “Diabelnie boskie”, która zawodowo pracuje z rodzicami w zakładzie pogrzebowym. W drodze do Warszawy podjechała do okienka drive-thru i zapaliła papierosa, czekając na swoje zamówienie. Pracownik McDonald’s zwrócił jej uwagę, by go zgasiła, co rozzłościło kobietę.
Po chwili do okienka podeszła przełożona pracownika i przeprosiła celebrytkę. Obiecała też, że wyciągnie wobec niego konsekwencje. Julia von Stein wszystko nagrywała, a potem wrzuciła do sieci filmik. Zaskoczyła swoich fanów – w telewizji poznali ją z nieco innej strony.
ư
Nagranie podzieliło internautów. Jedni przyznali jej rację, bo paliła w swoim aucie i nikt jej nie może tego zabronić (o ile rzecz jasna nie dmucha się specjalnie w stronę okienka). Drudzy, których była zdecydowana większość, krytykowali ją za formę, w jakiej się zwróciła do szeregowego pracownika Maka, któremu przeszkadzał dym z papierosa.
Kiedy emocje opały, dodała kolejny w filmik, w którym zapewniała, że jest zazwyczaj osobą spokojną, ale łatwo wyprowadzić ją z równowagi. Podkreśliła, że ciężko w życiu pracuje, by mieć na auto, papierosy, benzynę i jedzenie z McDonalda, w którym stołuje się codziennie.
Sieć fast-foodów w poniedziałek napisała swoje stanowisko na stronie. Nie padają w nim żadne nazwiska, ale wiadomo, do jakiej sytuacji się odnosi.
McDonald’s teraz zastanawia się, czy przez tę awanturę… nie zakaże palenia papierosów również przy okienkach. “Dotychczas nie mieliśmy sygnałów o sytuacjach, które wskazywałyby na potrzebę wprowadzenia zakazu palenia wyrobów tytoniowych na linii McDrive. Prośba ze strony pracownika o zgaszenie papierosa nie jest niczym nagannym. Ze względu na zdrowie, bezpieczeństwo i komfort pracowników, obecnie sprawdzamy możliwości prawne i operacyjne oraz rozważamy wprowadzenie takiego zakazu” – czytamy na koniec.