Doda od pewnego czasu jest w szczęśliwym związku z Dariuszem Pachutem. W najnowszym wywiadzie ujawniła, jaki ma stosunek do jego kolejnych podróży.
Wybranek Rabczewskiej jest ratownikiem, podróżnikiem i sportowcem. Poza wspinaczką lubi kajakarstwo, rafting, skoki ze spadochronem, a także nurkowanie. Jest także instruktorem strzelania i mistrzem Polski w brazylijskim jiu-jitsu.
Ostatnio wokalistka opowiadała, że jej ukochany od kilku lat realizuje ambitne przedsięwzięcie, polegające na zdobywaniu najwyższych wodospadów na świecie. Podkreśliła, że podróżniczo-sportowy projekt rozpoczął przed rozpoczęciem ich relacji.
W związku z tym Pachut kilka tygodni temu odbył niebezpieczną i wymagającą wyprawę do Peru, podczas której udało mu się zdobyć jeden z najwyższych wodospadów na świecie.
Pojawił się m.in. w programie “Onet Wakacje”, gdzie oprócz opowieści o swoich wspinaczkowych przeżyciach, wspomniał o partnerce. Ponoć zapowiedziała mu, że “to był jego ostatni tego typu wyjazd”.
– Wszystkich nas, z ludzi z pasją, niby ciągnie do realizowania naszych różnych celów, ale w głębi duszy chcemy, żeby ta bliska osoba się nami interesowała i powiedziała nam: “Nie jedź, pobądź ze mną”. Bo jeżeli żyjesz z kimś, kto mówi: “Jedź, jedź. To kiedy wyjeżdżasz? Już miałeś jechać”, to sobie myślisz: “K***a, to jej zależy na mnie czy nie?”. On i ja mieliśmy takie doświadczenia w życiu – wyznała.