Zdaje się, że Daniel Martyniuk uspokoił się i na poważnie myśli o przyszłości. Od ponad roku układa sobie życie z Faustyną, kobietą, z którą spotykał się jeszcze przed zaślubinami z ex żoną. Co więcej, w sierpniu 2022 roku oświadczył się. Wtedy przyszła synowa króla disco polo pochwaliła się na Instagramie pierścionkiem zaręczynowym, który otrzymała od ukochanego.
Niedługo po zaręczynach Zenek Martyniuk zapowiedział, że nie sfinansuje kolejnego wesela syna, a Faustyna ustosunkowała się do jego słów.
Ostatnio zaś Danuta Martyniuk, przy okazji opowieści o swojej metamorfozie i korzystania z zabiegów medycyny estetycznej, została dopytana o to, czy odświeżanie wizerunku jest związane ze zbliżającą się ceremonią. Żona artysty disco polo zaprzeczyła.
“Jeszcze nie ma żadnych przygotowań. (…) Były jakieś tam rozmowy, były zaręczyny, ale o weselu to nikt nic nie wspominał. Skąd te plotki takie wyszły, to nie mam pojęcia” – stwierdziła żona “króla disco polo” w rozmowie z JatrząbPost.
Tymczasem Daniel Martyniuk na łamach “Twojego Imperium” podaje nieco inną wersję. Poinformował, że on i jego narzeczona Faustyna na poważnie przymierzają się do sformalizowania związku. Przy okazji odniósł się do swojego poprzedniego małżeństwa.
Dał do zrozumienia, że decyzja o ślubie z Eweliną Golczyńską, nie była do końca jego własną. Zasugerował, że spory wpływ miała na to jego mama. Chodziło o to, że jego ówczesna partnerka była w ciąży. Martyniuk junior zaznaczył, że dziś chce samodzielnie decydować o swojej przyszłości.
Syn Zenka Martyniuka w rozmowie z tygodnikiem nie wyjawił, jednak kiedy i gdzie planuje ślub z Faustyną. Tym razem chce, aby uroczystość była kameralna, bez fotoreporterów, koczujących za płotem. Zapewnił, że u boku obecnej ukochanej czuje pełnię szczęścia, a miłość “nadaje sens jego życiu”.
Nadmieńmy, że na początku marca tego roku osoba z otoczenia gwiazd, przekazała, że przygotowania do ślubu Martyniuka juniora już trwają.
“Zależy im na skromnym przyjęciu. Młodzi też chcą przeżyć ten dzień spokojnie, a nie imprezować przez trzy dni. A potem wyjadą w podróż poślubną. Impreza ma być kameralna, bez fajerwerków” – podano na łamach “Na żywo”.
Przypomnijmy, że pierwszy ślub Daniela miał nieco inną formę. Wówczas Zenek Martyniuk za wesele swojego syna zapłacił co najmniej milion złotych. Na kilkudniowym balu, co na Podlasiu bywa normą, bawiło się łącznie 250 osób.