– Bez wymieniania konkretnych filmów… czasami grasz w filmie i wiesz, że być może nie będzie tym, czego się spodziewałeś, ale nadal go kręcisz – powiedział Matt Damon w rozmowie na kanale YouTube “Jake’s Takes”. – W połowie kręcenia jednego filmu, gdy zostało jeszcze kilka miesięcy, zabrałem gdzieś swoją rodzinę, i wiesz, nie byłem zbyt miły, i pamiętam, jak moja żona zwróciła mi wtedy uwagę, ponieważ wpadłem w depresję i pytałem siebie “co ja zrobiłem?” – wspominał.
Żona Matta Damona, Luciana Barroso, miała powiedzieć wówczas: “jesteśmy tutaj teraz”. – Jestem dumny, w dużej mierze dzięki niej, że jestem profesjonalnym aktorem, a bycie profesjonalnym aktorem oznacza, że idziesz, pracujesz 15 godzin dziennie i dajesz z siebie absolutnie wszystko, nawet jeśli wiesz, że to będzie wysiłek na marne. A jeśli potrafisz to zrobić z najlepszym możliwym nastawieniem, to jesteś zawodowcem, a ona (Luciana – red.) naprawdę mi w tym pomogła – dodał Damon.
Mimo że 52-letni zdobywca Oscara za scenariusz do “Buntownika z wyboru” (który napisał wraz ze swoim przyjacielem Benem Affleckiem) nie wymienił tytułu owego filmu, to “Variety” spekuluje, że może chodzić o “Wielki mur”, chińsko-amerykańską produkcję z 2016 roku, która otrzymała mieszane recenzje i była kasową porażką (straty oszacowano na 75 milionów dolarów). Film krytykowano również za narrację o białym zbawcy.
Matt Damon będzie jedną z gwiazd “Oppenheimera”, nadchodzącego filmu Christophera Nolana, twórcy trylogii “Mroczny Rycerz”, “Incepcji”, “Interstellar”, “Memento” czy “Dunkierki”. Wcieli się w Lesliego Grovesa, dyrektora Projektu Manhattan, czyli tajnego programu amerykańskiego rządu zapoczątkowanego w 1942 roku, którego celem było stworzenie nowego typu broni – broni nuklearnej.
W tytułowego Roberta Oppenheimera, amerykańskiego fizyka i dyrektora naukowego projektu, który nazywany jest “ojcem broni atomowej” (później był jej zagorzałym krytykiem), wcielił się Cillian Murphy. W dramacie, oprócz Murphy’ego i Damona, grają inne hollywoodzkie gwiazdy: Emily Blunt, Robert Downey Jr., Florence Pugh, Josh Hartnett, Casey Affleck, Rami Malek i Kenneth Branagh.
“Oppenheimera” na przedpremierowych pokazach obejrzeli już pierwsi widzowie. Z ich relacji wynika, że film Nolana jest nie tylko dołujący oraz nihilistyczny, ale i mrozi krew w żyłach. Jak zauważył sam reżyser w wywiadzie z amerykańskim magazynem “Wired”, niektórzy określają tytuł mianem horroru.
Film Nolana to obok “Barbie” najbardziej wyczekiwany film lata. Oba tytuły są do siebie porównywane i powstają liczne memy, gdyż te dwa murowane hity kinowe mają premierę tego samego dnia, czyli 21 lipca. Powstało nawet już określenie “Barbieheimer” i mówi się, że “Barbie” i “Oppenheimer” mogą uratować kina.
“Po ogłoszeniu daty premier w mediach społecznościowych zaproponowano kolejną ciekawą inicjatywę. Wszystko wskazuje na to, że wielu widzów planuje obejrzeć “Barbie” i “Oppenheimera” jeden seans po drugim. “Ten Ken jest niszczycielem światów”; “Barbie i Oppenheimer to duet, którego nikt się nie spodziewał, a który każdy potrzebował”; “Widzimy się w kinie.