Chajzer od trzech lat współprowadzi śniadaniówkę “Dzień Dobry TVN” z Małgorzatą Ohme, a wcześniej przez lata pracował w programie jako reporter.
Prezenter między innymi żartował już z ataków paniki.
Na tym jednak nie koniec wybryków syna Zygmunta Chajzera. Ostatnio na wizji pokazał środkowy palec dziennikarzowi, który zażartował z jego stylu. Innym razem zaliczył spięcie z Magdą Gessler.

Gdy restauratorka przybyła do studia, aby nauczyć prowadzących lepienia pierogów, Chajzer zaczął to robić za pomocą specjalnego gadżetu. Na co Gessler zareagowała: – Co ty robisz? Jak z maszyny, to się nie liczy.
Gwiazdor TVN był bardzo niezadowolony z jej uwagi. – Magda zazdrości, dlatego tak mówi – odparł.
Od tamtego odcinka minęło kilka dni. Nastał 2023 rok a w mediach już zrobiło się głośno o kolejnych dwóch incydentach z Chajzerem w roli głównej. W czasie poniedziałkowego (2 stycznia) wydania “Dzień dobry TVN” poruszono temat oskarżeń wobec Tylera.
Reakcja na te słowa prowadzącego, zdaniem widzów, była nie na miejscu. W pewnym Chajzer wypalił: “Teraz? Przypomniała sobie?”. Wielu odebrało to jako poddanie w wątpliwość zeznań ofiary.
Z kolei we wtorek (3 grudnia) Chajzer był obecny tylko przez jakąś część wydania pasma śniadaniowego TVN. Z rana, jak zwykle u boku Małgorzaty Ohme, przywitał się z widzami. Prowadzący realizowali zaplanowany materiał, aż nagle nastąpił zwrot akcji.
Podczas rozmowy z Mateuszem Hładkim Chajzer nie odezwał się słowem, a po krótkiej przerwie była już tylko Ohme. Okazało się, że współprowadzący był zmuszony opuścić studio.
Reakcja na te słowa prowadzącego, zdaniem widzów, była nie na miejscu. W pewnym Chajzer wypalił: “Teraz? Przypomniała sobie?”. Wielu odebrało to jako poddanie w wątpliwość zeznań ofiary.
Z kolei we wtorek (3 grudnia) Chajzer był obecny tylko przez jakąś część wydania pasma śniadaniowego TVN. Z rana, jak zwykle u boku Małgorzaty Ohme, przywitał się z widzami. Prowadzący realizowali zaplanowany materiał, aż nagle nastąpił zwrot akcji.
Podczas rozmowy z Mateuszem Hładkim Chajzer nie odezwał się słowem, a po krótkiej przerwie była już tylko Ohme. Okazało się, że współprowadzący był zmuszony opuścić studio.