Eurowizja tuż tuż, a reprezentanci poświęcają coraz więcej czasu na przygotowania do tego wielkiego wydarzenia. Wśród nich jest oczywiście Blanka, która postanowiła aktywnie promować swój udział w konkursie. Tym razem nagrała jeden z eurowizyjnych przebojów, Zdania internautów są mocno podzielone. Czy naprawdę coś poszło nie tak?
Eurowizja to jedno z największych, corocznych wydarzeń muzycznych. Konkurs od lat budzi ogromne zainteresowanie, ale też kontrowersje, zwłaszcza w Polsce. Poza tym, że nasza ojczyzna w ostatnich latach nie może pochwalić się na tym polu żadnymi sukcesami, to jeszcze od pewnego czasu niemal każdy wybór reprezentanta okupowany jest głośną aferą.
Wszystko zaczęło się od wyboru Alicji Szemplińskiej, która ostatecznie nie pojechała reprezentować ojczyzny z uwagi na pandemię koronawirusa. Liczono więc na to, że gdy wydarzenia zostanie przywrócone, będzie miała okazję wykazać się na scenie. Tak się jednak nie stało, ponieważ jej miejsce zajął Rafał Brzozowski. Muzyk i prowadzący program Jaka to melodia? od początku nie radził sobie najlepiej i w zasadzie nikt nie łudził się, że odniesie jakikolwiek sukces.
Wszystko jednak wskazuje, że tamto zamieszanie nie może się nawet równać z tym, które wybuchło po wyborze Blanki. Nie dość, że publiczny nadawca podejrzewany był o to, że wyniki zostały ustawione, to jeszcze wytykano, że jurorzy pozostawali w bliskich relacjach ze zwyciężczynią. Mimo głośnych apeli i pisanych petycji nie zmieniono wyboru i już za kilka dni zobaczymy Stajkow w Liverpoolu.
Blanka skrytykowana za wykonanie przeboju, który wygrał Eurowizję
Choć od wielu tygodni nasza reprezentantka mierzy się z ogromnym hejtem, a w sieci aż roi się od filmów, w których wytyka się jej każdy błąd, w tym nie najlepszy angielski. Chłodno zaczynają wypowiadać się o niej również koledzy i koleżanki z branży, co dodatkowo nie napawa optymizmem.
Mimo wszystkich przeciwności losu i niedawnych problemów zdrowotnych Blanka idzie po swoje i w pocie czoła przygotowuje się do występu w Wielkiej Brytanii. Szlifuje m.in. dance break, którego boi się większość widzów z Polski. W wolnej chwili nagrała też cover piosenki Satellite, który w 2010 roku zapewnił Lenie zwycięstwo i był prawdziwym hitem radiowym w naszym kraju.
Niestety także i tym razem 23-latka została ostro skrytykowana i to nie tylko przez rodaków, ale i internautów z zagranicy. Wielu z nich wytknęło jej, że ma tak przerobiony głos, że ciężko ją rozpoznać; korzysta z programów komputerowych i ogólnie słabo poradziła sobie z tym wykonem.
- Będę usatysfakcjonowany, jak zajmiemy maksymalnie ostatnie miejsce.
- Lipsync i dźwięk są tutaj naprawdę wyłączone i jest to takie mylące, naprawdę przepraszam. Uwielbiam Lenę i Satellite.
- Coś za ładnie brzmi, chyba za dużo autotune’a.
- Kiedy ona w końcu zaśpiewa coś na żywo?
- To brzmi lepiej niż piosenka, z którą startuje.
- Ok… Jestem prawdziwym fanem Leny i wszystko, co mogę teraz powiedzieć, to to, że jestem trochę zdezorientowany. Ogólnie wydaje się, że brzmi lepiej niż Solo, ale to tylko dlatego, że Satellite jest milion razy lepszą piosenką! Jednak jej głos… Naprawdę tego nie rozumiem, jest prawdopodobnie jedną z najgorszych osób, które mogłyby nagrać tak niesamowity utwór! Dlaczego nam to zrobiłaś???
- Hmmm dziwne, wygląda na to, że to nie ona śpiewa, głos jest całkowicie zmieniony (przez komputer…?) i zdublowany przez inny głos. Jest dobrze „sklejony”.
Poniżej możecie posłuchać utworu Satellite w wersji oferowanej przez Blankę, która zdaniem niewielu osób brzmi równie dobrze jak oryginał. Naprawdę jest aż tak źle?
Source link
