Pojawiła się w “Idolu” i szybko zaskarbiła sobie sympatię produkcji i widzów. Obdarzona pięknym głosem, a przy tym pełna energii i optymistycznie nastawiona do świata. Zaledwie 17-letnia wówczas Alicja Janosz zwyciężyła pierwszą edycję muzycznego show.
Rywalizowała wtedy z Eweliną Flintą, Tomaszem Makowieckim czy Szymonem Wydrą. Po finale szybko wydała płytę pt. “Ale Janosz”.
Alicja czuła się źle, słysząc “dowcipne” komentarze. Jednocześnie była świadoma, że nie ma wpływu opinie innych. – Mogę jedynie nagrywać najlepsze dźwięki, jakie tylko potrafię i starać się przekształcić w świadomości odbiorców tę jajecznicę w wyborny kawior – przyznała.

Choć nie zrobiła wielkiej kariery, to nie zrezygnowała ze swojej pasji do muzyki. Po latach od występu w “Idolu” zawitała do “Dzień dobry TVN” i wspominała swoje początku w show-biznesie.
– Kiedy pierwszy raz spotykasz się z tym, co niesie za sobą popularność i pewne tempo życia i narażanie się na konfrontację w sytuacjach, które są poza strefą komfortu – to wymaga ogromnego poczucia własnej wartości i tej umiejętności trwania przy sobie. Miałam 17 lat i nie miałam prawa wiedzieć rzeczy, które dzisiaj już wiem, bo je przeżyłam. Fajnie byłoby uczyć się na cudzych błędach i z cudzych doświadczeń – mówiła.
W pewnym momencie Alicja Janosz postanowiła dołączyć do zespołu HooDoo Band, którego jednym z członków był jej przyszły mąż. Piosenkarka próbowała swoich sił w eliminacjach do Eurowizji w 2004 roku, ale nie udało jej się przejść dalej. Potem jednak zajęła 8. miejsce w programie “World Idol”.
Z czasem coraz mniej interesowały się nią media. Usunęła się w cień i rozwijała swój warsztat wokalny. W 2011 roku wydała drugi album “Vintage”. Kolejny – 5 lat później – nosił tytuł “Retronowa”.
Wokalistka po pewnym czasie zaczęła się skupiać na młodszej widowni. Nagrała specjalną płytę “Alicja Janosz Dzieciom”. Przez kilka lat edukowała dzieci w kwestii wokalu. – Cieszę się, bo całe życie czułam, że w pewnym momencie będę robiła coś dla dzieci, bo zawsze mi było do nich blisko. Czuję dzieci, kocham je od zawsze, dzieci też do mnie lgną – zdradziła w 2019 roku w “DDTVN”.
– Długo myślałam, że tworzenie dla dzieci spowoduje, że będę się jeszcze infantylizować. Uwierzcie, że czasami nie jest łatwo być traktowaną poważnie, będąc niewysoką blondynką – zażartowała.
Janosz wciąż tworzy muzykę. Niedawno wspominała na Instagramie, że pracuje nad nowym materiałem.
Gwiazda “Idola” od 15 lat jest w związku z Bartoszem Niebieleckim, perkusistą z HooDoo Band. Mają razem syna Tymona. W ubiegłym roku świętowali rocznicę ślubu na wyjeździe w Chorwacji, czym pochwalili się w sieci.